Czas Mroku. Jak Churchill zawrócił świat znad krawędzi – Anthony McCarten

Czas Mroku. Jak Churchill zawrócił świat znad krawędzi – Anthony McCarten

Słysząc „Winston Churchill” zawsze myślałem o angielskim dżentelmenie – symbolu wielkiej Wielkiej Brytanii z dramatycznego okresu II Wojny Światowej. Oczywiście z cygarem i szklaneczką whisky, bo i dżentelmeni mają nałogi. Kojarzył mi się ze stoickim spokojem – po prostu Sir Winston Leonard Spencer Churchill. Ten wizerunek był jednak bardzo uproszczony. Churchill – człowiek wielu talentów – polityk (dwukrotny premier Wielkiej Brytanii), żołnierz i dowódca (walczył w Indiach, na Kubie, w Afryce), pisarz (literacka nagroda Nobla 1953), mówca (nieprzebrana skarbnica cytatów), historyk (autor m.in. sześciotomowej historii II Wojny Światowej), malarz (namalował ponad 500 obrazów), mąż i ojciec (mawiał że łatwiej kierować krajem, niż wychować czwórkę dzieci).

Ten sam człowiek uważany był w Wielkiej Brytanii, przed 1940 rokiem za nieudacznika, a nawet skorego do sporów awanturnika o niezaspokojonych ambicjach, bardziej politykiera niż polityka, bardziej karierowicza niż męża stanu, bardziej człowieka o przerośniętym ego niż gentelmana. Brytyjskie elity nie wyobrażały sobie, że ktoś taki mógłby zostać premierem.

To też człowiek uwielbiający kąpiele i często paradujący nago po domu, dyktując w tym czasie listy swojej sekretarce, to miłośnik jedwabnej bielizny (bo nie drażni), ale dlaczego akurat w różowym kolorze? Określenie go mianem ekscentryka, ba narcystycznego króla ekscentryków to nadal za mało. To także alkoholik i według dzisiejszych, a nawet ówczesnych standardów – rasista.

 

Książka to z jednej strony, obraz (dynamiczny obraz) sytuacji geopolitycznej w Europie po wybuchu drugiej Wojny Światowej, która wbrew wielu wcześniejszym oznakom zaskoczyła wielkich tego świata.

Z drugiej strony, to dogłębna analiza (czasami godzina po godzinie) działań angielskiego rządu, wewnętrznych przepychanek, ścierających się stanowisk, opierająca się na materiałach źródłowych. W tym, próba odpowiedzi na pytanie: czy Anglicy rozważali scenariusz porozumienia z Hitlerem?

Z trzeciej strony, w mojej opinii najciekawszej, to pean na cześć słów i ich mocy. Talenty oratorskie Churchilla sprawiły, że został premierem, pozwoliły mu uzyskać kredyt zaufania (bardzo mały) wśród elit politycznych, ale przede wszystkim zaskarbić sobie serca Brytyjczyków. W ocenie autora książki, być może to właśnie te umiejętności premiera kierowały biegiem historii, w której alianci pokonali Niemców. Warto podkreślić, że każda przemowa było dokładnie przygotowywana i ćwiczona przez Churchilla, a sam przyznawał, że wystąpienia publiczne, nawet te najmniejsze, kosztują go wiele nerwów i wysiłku.

Pierwsze przemówienie to do Izby Gmin z 13 maja 1940 roku było do bólu prawdziwe. Churchill powiedział: „mogę wam obiecać tylko krew, znój, łzy i pot. Stoimy przed ciężką próbą z najbardziej bolesnego rodzaju. Mamy przed sobą wiele, wiele miesięcy walki i cierpienia. …. Zapytacie, jaki jest nasz cel? Odpowiem jednym słowem. Zwycięstwo. Zwycięstwo za wszelką cenę.

Kolejne skierowane do Brytyjczyków zagrzewało do walki i bardzo zjednoczyło naród. Następne, ze słynnymi słowami o pilotach RAF (także polskich pilotach), którzy ocalili Anglię: „nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak nielicznym”.

A skończywszy na tym z 1946 roku, kiedy to powiedział: „Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem opuściła się żelazna kurtyna w poprzek kontynentu”.

To, bez wątpienia, słowa były jego najmocniejszą bronią i przez lata doszedł do perfekcji w ich używaniu. Ktoś policzył, że tylko jego opublikowane przemówienia, jest ich kilka tomów, zawierają ponad cztery miliony słów! W 2002 roku Winston Churchill wygrał plebiscyt BBC na najwybitniejszego Brytyjczyka w historii.

Książka to także inny obraz Drugiej Wojny Światowej, inny dla mnie – lekko skażonego naszą martyrologią. To spojrzenie na walącą się jak domek z kart Europę, kluczowych graczy na tej arenie i wielką politykę międzynarodową, która w rzeczywistości okazywała się być całkiem małą polityką (Churchill, który szuka francuskich ministrów w Paryżu, aby ustalić zasady pomocy wojsk brytyjskich ratujących Francję, znajduje ich w końcu u kochanek, bo akurat był czwartek, a w czwartkowe wieczory panowie Ci tradycyjnie spędzali z kochankami).

 

Nie byłbym sobą, gdyby nie pojawiły się tu moje ulubione cytaty Churchilla:

„Swoje długie życie zawdzięczam sportowi – nigdy go nie uprawiałem.”

„Nie biegaj gdy możesz stać, nie stój gdy możesz siedzieć, nie siedź gdy możesz leżeć.”

„Dyplomata to człowiek, który dwukrotnie się zastanowi, zanim nic nie powie.”

„Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.”

„Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się!”

„Mówcy powinni mieć na uwadze nie tylko to, by wyczerpać temat, ale także, by nie wyczerpać słuchaczy.”

„Wszystkie wspaniałe rzeczy są proste i mogą być wyrażone pojedynczym słowem: wolność, sprawiedliwość, honor, obowiązek, miłosierdzie, nadzieja.”

„Zawsze jestem gotów się uczyć, chociaż nie zawsze chcę, żeby mnie uczono.”

„W życiu chodzi o to, aby uczyć się tak, by inni nie spostrzegli, że się człowiek uczy.”

Posted in Bez kategorii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *