Ja robot – Isaac Asimov

Ja robot – Isaac Asimov

„Ja robot” – to zbiór opowiadań połączonych wspólnym tematem – roboty z mózgami pozytronowymi oraz osobami bohaterów, w szczególności robopsychologa Susan Calvin.

Czy „antyczne” science fiction warto dzisiaj czytać? Jeśli czytamy Lema, A.C. Clarka, Asimova oraz kilku innych klasyków, to odpowiedź jest prosta: TAK!

Opowiadania wydano w 1950 roku, ale większość z nich jest jeszcze starsza. 70 lat sprawiło, że jedynie w kilku miejscach, tekst pokryła patyna „niedzisiejszości”, idea książki jednak na tym wcale nie ucierpiała.

Roboty dla Asimova to nie tylko maszyny, to według naszych dzisiejszych standardów połączenie maszyn wykonujących prace fizyczne (zazwyczaj w ciężkich warunkach) ze sztuczną inteligencją. I to owa sztuczna inteligencja jest tematem przewodnim. Możliwość decydowania przez maszynę w oparciu o pozornie prosty algorytm – to punkt odniesienia dla Asimova. Wszystkie opowiadania obracają się wokół tematu praw robotów – zasad etycznych obowiązujących roboty w relacjach robot – człowiek. Weszły one do kanonu literatury SF jako prawa robotów Asimova. To właśnie ten, pozornie prosty algorytm działania mózgów pozytronowych, składa się tylko z trzech zasad: (1) Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy. (2) Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem. (3) Robot musi chronić samego siebie, o ile tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.

Autor skupił władzę nad robotami w rękach jednej korporacji US Robots – tu pokazał niebezpieczeństwo monopolu. Na wszelki wypadek zakazał używania robotów na Ziemi – stąd ich główne zastosowanie to praca w różnych zakątkach układu słonecznego i zminimalizowane relacje z ludźmi. I co najciekawsze jedyną osobą, która potrafi zrozumieć zimną logikę sztucznych mózgów uczynił nie matematyka, fizyka, programistę, ale kobietę robopsychologa! Te opowiadania to intelektualna łamigłówka. W każdym z nich trzy elementy (prawa robotów) muszą do siebie spasować. Fabuła jest zazwyczaj banalna, ale psychologiczne gambity to rekompensują.

Asimov snuje wizję, w której roboty przejęły władzę nad ludźmi, z powodu błędów ludzi, ale zrobiły to wręcz w demokratyczny sposób, ku zadowoleniu wszystkich. Bo ich surowe zasady etyczne, są tak oczywiste ale i bezwzględne, że ludzie sami, nigdy nie umieli ich dotrzymywać.

W wizji Asimova, genialny w swojej prostocie algorytm sprawił, że człowiek stworzył maszyny, których zdolności kierowania światem są większe niż człowieka (nic trudnego dzisiejsza AI też spełnia ten warunek). Jednak jego roboty cechuje moralność jakiej ludzie nie są w stanie osiągnąć, rzec by można logiczna i bezkompromisowa moralność.

Posted in Bez kategorii.