Najważniejsze wiadomości z higieny (dla młodzieży męskiej)

Ta pozycja została wydana w 1950 roku nakładem Zarządu Głównego PCK. Już w pierwszym akapicie dowiadujemy się, że: „Państwo kapitalistyczne, którego ustrój oparty jest na wyzysku człowieka przez człowieka, nie dba o polepszenie warunków zdrowotnych szerokich mas pracujących, nie walczy z chorobami społecznymi, żałuje pieniędzy na szpitale i sanatoria. Nie ma tu mowy o wczasach pracowniczych…”, ale „zasada państwowej opieki nad obywatelem jest w całej pełni realizowana w Związku Radzieckim, który daje pod tym względem niedościgniony przykład innym narodom”. Mamy zatem ogólnie przedstawiony rys światopoglądowy niniejszej publikacji.

Jako, że adresatem jest młodzież męska to już na 10 stronie autorzy (nieznani) przechodzą do sprawy najważniejszej tj. chorób wenerycznych. Pomińmy szczegóły w zakresie objawów i leczenia i skupmy się na profilaktyce: „powstrzymanie się od przygodnych stosunków płciowych” to metoda sprawdzona. Podkreślić należy jednak apel „Strzeżmy się więc alkoholu, bo za nim idą krok w krok choroby weneryczne”. I tak zgrabnie wątek trafia na chorobę trapiącą młodzież męską w tamtym okresie – alkoholizm, tu z przerażeniem odkryłem, że ktoś wyrwał kartki. Przypadek – nie sądzę.

Koniec żartów i sarkazmu z broszurki sprzed 70 lat. Rozdział ostatni „Sport źródłem siły, zdrowia i radości życia” można by zacytować w całości. Kluczowe przesłanie to: „Ustrój człowieka, zwłaszcza młody, rozwija się najlepiej mając możliwość swobodnego ruchu na świeżym powietrzu”. Po omówieniu wpływu ruchu na układ krwionośny, oddechowy, mięśnie itp. itd., dobitnie wybrzmiewa kolejna prawda: „sport jest najpotężniejszym czynnikiem odciągającym od kieliszka i hulanek – sprawia, że wraz z rozwojem spotu zmniejsza się ilość zakażeń chorobami wenerycznymi oraz przestępstw dokonanych w zamroczeniu alkoholem”. Z tym cytowaniem całego rozdziału o sporcie jednak przesadziłem, bo „Zacofani, reakcyjni uczeni w państwach kapitalistycznych utrzymują, że robotnik i chłop nie potrzebują ćwiczeń fizycznych, że sama praca fizyczna powinna im zapewnić rozwój organizmu”.

Końcowe hasło prowadzi nas w przyszłość: „przez wychowanie szczęśliwego i zdrowego fizycznie i moralnie pokolenia – do socjalizmu”.

Oczywiście z dużym przymrużeniem oka „to” przeczytałem. Moja miłość do słowa pisanego nie zna granic, zatem i „to” trafiło na listę lektur. Dziś ten obraz z połowy poprzedniego stulecia (wcale nie taki odległy – rodzili się wtedy nasi rodzice) wydaje się abstrakcyjny. Statystyki potwierdzają jednak, że to czas szalejącej gruźlicy, kiły, syfilisu itp. i higiena mogła wiele zdziałać – co zresztą nastąpiło, bo władza ludowa załatwiła choroby zakaźne i analfabetyzm. Przerażające jest to, że problemy związane z alkoholem chyba niewiele się zmieniły i na to ani władza, ani nawet ustrój jakoś wpływu nie miały. Kończąc, pamiętajmy (bez cienia ironii cytuję): „Kultura fizyczna i sport podnosi stan zdrowia szerokiego ogółu, uczy higienicznego trybu życia, uodparnia organizmy na choroby oraz wyrabia tak cenne cechy jak: dokładność, dyscyplina, dokładność i systematyczność w pracy, siła woli i wytrzymałość na trudy”.

Posted in Bez kategorii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *